Zbliża się kolejna sobota, a ja jeszcze nie pochwaliłam się do końca poprzednią. Po pierwszym punkcie programu - Festiwalu Modelarskim, jak już pisałam, wcześniej Ziutek odpadł, rozsiadł się w samochodzie i czytał zakupione książki o czołgach i samolotach. A Mama i ja pojechałyśmy na Targi biżuterii i zegarków – Złoto Srebro Czas 2010. Pewnie, każdy kto to czyta, domyśli się, że oszalałyśmy już na wejściu. Ochom, achom, piskom i wzdychaniom nie było końca, a co stoisko to lepsze!
Jednak chcę to podsumować: najbardziej podobały się nam prace polskich projektantów. Były dwa takie miejsca – stoliki przy których urzędowali autorzy, a wokół tej stolikowej wyspy gabloty z ich pracami. A poniżej zdjęcia kilku takich prac. Trudno robi się zdjęcia przedmiotów w gablotach, więc fotki nie są super, ale może choć trochę oddadzą klimat autorskiej biżuterii.
A tu kilka stoisk firmowych te czerwone to pierwsze stoisko, przy którym piszczałyśmy.
Nie obyło się bez zakupów, ale nie kupiłam nic gotowego, choć była okazja. Obkupiłam się w korale, przekładki, kamienie, szkiełka, sznurki i linki.
W weekend miałam do dyspozycji obiektyw do robienia zdjęć makro, więc prezentuję zbliżenia.
Zrobiłam też mini bransoletkę, ale coś mi w niej nie pasuję, muszę poprawić.
Kicia oczywiście dzielnie mi pomagała, prawdziwa z niej dziewczynka, też lubi błyskotki. Jakoś Ziutka samoloty jej nie nęcą, choć tam też jest dużo małych, fajnych elementów, a moje korale i akcesoria tak. Ba! Ona nawet do Ziutka szafki nocnej nie zagląda, a w mojej otwiera sobie szufladę, myszkuje w niej i wyciąga a to waciki do demakijażu, a to gąbeczkę do podkładu, a to jeszcze coś innego ciekawego… dziewczynka 100%
W zakupionych zabawek wczoraj popełniłam to:
Te trzy łaciate kule są ze skorupek jaj przepiórczych. To hit ostatnio, jeszcze mało tego widzę w sklepach. Na targach tylko na jednym stoisku mieli takie kule. Drogie były więc kupiłam tylko trzy. Ale zupełnie nie wiem, dlaczego blog przestawia mi zdjęcie w poprzek. Wczoraj też tak miałam i zrezygnowałam ze zdjęcia. Dziś zostawiam, bo może ktoś zna przyczynę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz