środa, 21 września 2011

Flizelinowa taśma formująca

W poście o zakupach pisałam o flizelinowej taśmie formującej i radości z faktu zakupienia tejże. Pojawiły się pytania.
Agawu: do czego służy flizelinowa taśma formująca?
Na które szybko i zgrabnie odpowiedziała Urkye
Urkye: Do podklejania wszystkiego, co będzie wykończone lamówką, a się boimy, że może się zdefasonować - np. podkrój szyi, pach albo do wzmacniania szwów w miejscach, gdzie mogą się rozciągnąć - np. w szwie ramion:) A przynajmniej do tego właśnie ja je używam - może do czegoś jeszcze można je użyć? Fajne są, jeśli się ich nie użyje, to np. dzianinowa bluzka potrafi się rozciągnąć już po pierwszej godzinie i wygląda to średnio :P

Czy taśma już zostaje na zawsze czy do pierwszego prania?
 Tu już ja odpowiem:) Ta taśma zostaje na stałe. Mocowana jest jak zwykła flizelina na ciepło żelazkiem. Dobra taśma nie powinna się odkleić w praniu, ale z informacji znalezionych na blogach i forach wiem, że ogólnie z flizelinami i ich mocą trzymania bywa różnie.

Jak wygląda taka taśma?
 Są to paski flizeliny cięte ze skosu. Mogą mieć dodatkowe wzmocnienie ściegiem łańcuszkowym. Taką flizelinę miałam i takiej poszukuję (nie pamiętam, gdzie ją kupiłam, dawno temu tu było).

Na tym zdjęciu jest ta bluzka z lejącym się dekoltem i aby ten dekolt się nie rozciągał (dzianina delikatna i miękka) wprasowana jest na linii załamania flizelinowa taśma formująca.
W Polimeksie kupiłam taśmę ze skosu, ale bez wzmocnienia. Szkoda, że nie taka jak powyżej, ale dobrze że jest, bo dostanie takiej taśmy to czasem graniczy z cudem.

Szerokość kupionych w Polimeksie flizelinowych taśm formujących to 10 mm i 15 mm, kolory to biały i szary.

Z ciekawostek flizelinowych to są jeszcze specjalne taśmy flizelinowe do wprasowywania i usztywniania pasków spodni czy spódnic oraz zwykłe flizelinowe taśmy (nie ze skosu) np. do wzmocnienia podłożenia dołu nogawek (jak coś pokręciłam to proszę popraw mnie Urkye;))

7 komentarzy:

  1. Kurcze nawet nie miałam pojęcia o istnieniu takich udogodnień !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie napisane! :) To jeszcze bym tylko dodała, że przy dzianinach trzeba bardzo uważać - naprasowana taśma może się odkleić, jeśli się dzianinę naciągnie przed przyszyciem/przeszyciem.

    Za to jak już się przeszyje zapas wzmocniony taśmą, to nic tego nie popsuje;)

    Białą taśmę wzmocnioną nitką kupiłam sobie na all - zobacz, jeśli chcesz koniecznie z nitką :) Tylko czarnej coś nie mogę namierzyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za wyczerpującą odpowiedź :) Co prawda nie szyje nałogowo i namiętnie ale maszyna obca mi nie jest:) O istnieniu takich taśm zwyczajnie nie wiedziałam i często różne dekolty usztywniałam fizeliną odcinaną z dużego kawałka, ale efekt był do pierwszego prania, bo fizelina się odklejała :( spróbuję poszukać tej taśmy, dzięki za informację:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O dobrze wiedzieć :) Czasami przeglądam sklepy i wkurzam się że nie dadzą opisu do czegoś można coś stosować ... no i nie kupię bo nie wiem, a ciężko jakieś info znaleźć w necie z tej dziedziny :)

    ps..a zwykłej flizeliny nie można wyciąc i podkleić ? Forma taśmy tylko dla wygody czy coś więcej ? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ps..a zwykłej flizeliny nie można wyciąc i podkleić ? Forma taśmy tylko dla wygody czy coś więcej ? :)

    Za to jak już się przeszyje zapas wzmocniony taśmą, to nic tego nie popsuje;)

    Białą taśmę wzmocnioną nitką kupiłam sobie na all - zobacz, jeśli chcesz koniecznie z nitką :) Tylko czarnej coś nie mogę namierzyć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sentral Trophy murah: Ze zwykłej flizeliny też można wyciąć paski ze skosu, ale to jest zwyczajnie upierdliwe. Wolę wykorzystać taśmę.
    Po kilku praniach wiedzę, że jednak taśma lubi się odkleić gdzieniegdzie:(

    OdpowiedzUsuń
  7. W moim przypadku taśma się sprawdza. Mam dokładnie taką www.pakart.com.pl/katalog/tasma-flizelinowa-flizelina-g-110/. :)

    OdpowiedzUsuń