piątek, 10 kwietnia 2015

Powrót do przeszłości

Ponad 20 lat nie widziałam tej rośliny w handlu i gdy trafiłam dziś na nią w Obi musiałam, zwyczajnie musiałam ją kupić. Dawno, dawno temu rosła w moim pokoju w rodzinnym domu. Wtedy nazywała się Scindapsus pictus a teraz Epipremnum pictus. Ma lekko mechate ciemnozielone liście w srebrzyste centki i jest piękna!
Na drugim planie azalia do towarzystwa mojemu rododendronowi z działki.
To jedyne żywe rośliny, które dziś kupiłam, reszta to nasiona i kłącza. Oczywiście w koszyku znalazły się też nawozy i akcesoria, np. widły amerykańskie:)
Jutro po szkole ruszam do boju!

2 komentarze:

  1. bardzo lubiłam Scindapsusy jakie u nas rosły :) miłych działkowych doznań :) u nas znowu choroba i uziemienie :/

    OdpowiedzUsuń
  2. zrelaksuj się na działce. a tego scindapsusa też lubiłam bardzo!

    OdpowiedzUsuń