poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Obiecanki cacanki

...a głupiemu radość z nowej tkaniny. Miałam nie kupować nowych materiałów - miałam. Obiecywałam sobie, że przejeżdżając przez Giżycko nie wstąpię do sklepu z tkaninami, który na pokuszenie jest przy głównej ulicy w samym środku miasta - obiecywałam. No ale skoro już byłam w tym mieście to chciałam choć okiem rzucić, co mają ciekawego. I jak zawsze rzucenie okiem się skończyło - wypatrzyłam fajną resztkę. Resztka ma żakardowy wzór i 1,25 m i za 40 zł będzie wylegiwać się na mojej a nie sklepowej półce. Od roku łudzę się, że już już niebawem znów będę szyła. Akurat!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz