Przez ostatnie lata (chyba już z 10 lat będzie) over przeleżał w piwnicy. Ostatnio go wyciągnęłam, bo doszłam do wniosku, że nie powinnam kupować nowego overlocka, jeśli mam taką maszynę w piwnicy i nic z nią do tej pory nie zrobiłam. To nieekologiczne i nieekonomiczne:))) Zatem trwa akcja reaktywacja.
Nie ma do niego silnika i chyba potrzebny byłby stojak do szpulek?
Nie wiem, jakiej marki i produkcji jest to maszyna. Nie wiem, jak ponawlekać nitki, ani jak podłączyć silnik i czy np. silnik od Łucznika by pasował (bo mam zapasowy).
Nitki są nawleczone tak jak w dniu, gdy go kupiłam.
Może ktoś ma taką maszynę i wie jak ją przywrócić do życia? A może ktoś ma podobną? Bez pomocy z zewnątrz nie poradzę sobie z nią, bo kompletnie nie znam się na overlockach:(
Tak wygląda z przodu
A tak z lewego boku
Tyłeczek overa
I prawy boczekMam do niego skrzyneczkę z akcesoriami, mogę się tylko domyślać do czego służą. Skrzyneczka w stanie "prosto z piwnicy"
I mam też kawałek szmatki z próbką ściegu
No fajna maszyna...warto by było ją doprowadzić do stanu używalności:) ale niestety ja Ci nic a nic nie pomogę...po prostu w ogóle się na tym sprzęcie nie znam:( może znajdzie się ktoś kto Ci pomoże. Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie!!! stwór normalnie gigant choć kompletnie nie z mojej bajki :) pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńWygląd ma iście profesjonalny:) Niestety nie jestem w stanie pomóc w kwestii jak to doprowadzić do stanu używalności... Masz może gdzieś obok siebie jakiś serwis maszyn? Może w takim miejscu by się podjęli tej pracy? Pytanie też, ile by za to chcieli... Powodzenia! :D
OdpowiedzUsuń