środa, 2 marca 2011

Bezglutenowo

Znalazłam zastępnik chleba, który można zrobić szybko i łatwo, do tego można go mrozić!
Jak już pewnie zorientowałyście się z poprzedniego wpisu jestem na diecie (a raczej powinnam, a nie zawsze tego przestrzegam). To że mam nie jeść nic ze zbóż, to jeszcze nic, teraz dostępnych jest wiele gotowych produktów bezglutenowych, nawet chlebów. Ale na czarnej liście mam nie tylko gluten, ale nabiał, jajka, ryż i grzyby, w tym także drożdże. I właśnie drożdże stanowią duży kłopot, bo wszystkie bezglutenowe wypieki je zawierają.
Pozostaje zrobienie chleba na zakwasie bezglutenowym, co nie jest takie proste. Próbowałam już raz – nie wyszło, wyszło za to Wiewiórce, która specjalnie dla mnie odważyła się podjąć próbę zrobienia takiego chleba. Nie zdążyłam tego u siebie obfocić, bo chleb zniknął błyskawicznie.
No ale Wiewiórka nie mieszka w ogrodzie za płotem, a jeść się chce.
Rozwiązanie znalazłam w tej oto książce


Tytuł mało zachęcający, z wieloma teoriami i zaleceniami przedstawionymi w niej nie do końca się zgadzam, jednak najważniejsze są dla mnie przepisy tam zamieszczone. Lekkie i pożywne bez zbóż (bo to sprzyja takim infekcjom) i bez grzybów (drożdży, pieczarek, boczniaków). A do tego uwzględniają nietolerancję pokarmowe i piszą, czym zastąpić jajka lub mleko.
Placek bez drożdży
250 g drobno zmielonej mąki pełnoziarnistej z gryki, kwinoa lub amarantu (należy zemleć tuż przed przyrządzaniem, bo wtedy wypieki są najsmaczniejsze!)
250 ml gazowanej wody mineralnej lub mleka acydofilnego (ewentualnie pół wody i pół mleka
Sól morska, kminek mielony lub anyżek

W tym przepisie należy brać zawsze taką samą ilość mąki i płynu. Placki pozostają długo świeże, można je mrozić. Można posypać je pestkami słonecznika.

Mąkę mieszamy z wodą na gładkie ciasto i przyprawiamy. Zwilżoną łyżką przekładamy na natłuszczoną blachę lub papier do pieczenia i formujemy placki. Nakłuwamy je widelcem i pieczemy 15 minut w 220 st. Następnie szeroką łopatką przekładamy na drugą stronę i pieczemy jeszcze 5-10 min. Studzimy na kratce, potem przykrywamy ściereczką i odstawiamy by przeschły.

Moje są z mąki gryczanej (gryka niepalona) i wody. Smakują mi i bardzo się cieszę, że odkryłam ten przepis!

2 komentarze:

  1. Bardzo się cieszę, że znalazłaś takie bułeczko placuszki :) aż sama jestem ciekawa jak smakują :) Buziaki
    PS> OCZYWIŚCIE CHLEBEK UPIEKĘ PONOWNIE JEŚLI TYLKO CHCESZ :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też będę musiała je spróbować zrobić :)
    Oj ty bidulko to masz gorszą czarną listę odemnie ;) Ja przestrzegam od 6 lat dietę beaglutenową bo nie mam wyjścia i o dziwo przez te lata wytrwałam nie jeść glutenu i będzie tak do końca życia niestety ;) Mam też dietę wątrobową której mniej już przestrzegam trochę ;)
    Ja piekłam kiedyś chlebki bezglutenowe, nawet kupiłam automat do pieczenia chleba ale niestety mi nie wychodzą nic a nic i kupuję gotowe chlebki ;)

    OdpowiedzUsuń