Zupełnie niespodziewanie i znienacka odwiedził mnie mój cioteczny starszy brat. Mieszka na drugim końcu kraju i przyjechał do mojego miasta służbowo. Przed powrotem zdążył jeszcze zrobić mi niespodziankę – przyjechał do mnie do pracy. Pierwsza niespodzianka to już sam fakt, że się spotkaliśmy, bo widuję go bardzo rzadko, a bardzo go lubię i ucieszyłam się wielce. Druga niespodzianka to piękny i wielki bukiet kwiatów, który mi przyniósł.
Dobrze, że się nie popłakałam ze wzruszenia, bo łezki były tuż tuż…
Ten blog założyłam, aby nie uciekło zupełnie to, co się dzieje wokół mnie i to, co robię. Ma być też podglądem mojego życia dla bliskich, którzy są daleko. Chcę zamieszczać to wszystko, co robię w wolnym czasie, dużo tego nie będzie, bo wolnego czasu mam mało. Dlatego też chcę zapisywać sobie te cenne chwile. Zapraszam
piątek, 20 marca 2015
Fajnie mieć starszego brata
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piękny bukiet! i fajna niespodzianka :)
OdpowiedzUsuń