piątek, 13 maja 2011

Zieleń majowa

Kolejne kolczyki sutaszowe. Trochę w zarysie podobne do tych z niebieskiego kompletu, który bardzo dobrze się nosi. Jest lekki, wygodny, nigdzie mi się nie wczepia i nie gryzie.
Mam do nich kilka ale, jednak nie będę o tym pisać, bo Ziutek jest zachwycony i jak tu zajrzy to będzie na mnie zły.
Powstały też niebieskie bliźniaczki. Fotka marna bo z komórki, niestety bateria w aparacie słabuje. Pewnie po tym jak wykąpałam ją w herbacie...wpadła mi niechcący do kubka, jakbym próbowała trafić to nigdy bym tak nie trafiła, a bateria zrobiła fru z moich rąk i wylądowała w herbacie. Słodkiej i z cytryną, bo taką najczęściej piję.

6 komentarzy:

  1. Piękne są i zielone i niebieskie! A z baterią to naprawdę Ci się "trafiło", że tez ona jeszcze w ogóle działa?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknościowe! szczególnie te zielone :)
    PS> zakwas buzuje jak szalony :) chleb będzie to pewne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podoba mi się sutaszowa biżuteria, właściwie to najbardziej kolczyki.
    Dziękuję,że zapisałaś się na losowanie w mojej rozdawajce. Chciałam Cię uprzedzić o możliwości przesunięcia losowania, przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozwól, że się powtórzę :) PIĘKNE!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam je na własne oczy , uważam że są piękne i orginalne .

    OdpowiedzUsuń