niedziela, 7 października 2012

Wielka miłość

Trochę niespodziewania dopadła mnie na samym początku jesieni miłość. Zakochanie ślepe i obezwładniające. Każdą chwilę najchętniej spędzałabym razem, choć wiadomo, że się nie da. Staram się, aby był blisko mnie.
To on towarzyszył mi podczas ostatnich urlopowych dni w tym roku. Z nim spędziłam też kilka ładnych nocy;)

Cóż na stare lata czasem człowiekowi odbija i wpada po uszy. Moja nowa miłość nazywa się Trekstor. I choć jest najtańszym na rynku czytnikiem e-booków i ma opinie nie zawsze pozytywne, to dostarczył mi masę radości i frajdy! W ciągu tygodnia przeczytałam trzy kryminały Camilli Läckberg (lista przeczytanych książek na dole strony po lewej, gdyby ktoś był spragniony szczegółów).
Wybrałam wyświetlacz LCD, bo będę czytać w podróży, a nie zawsze w PKS-ie jest dobre oświetlenie. Ba! Czasem go zupełnie brak i co robić w grudniu od 17 do 19? Pewnie kiedyś jednak skuszę się na e-papier, bo to nie jest mój pierwszy i ostatni czytnik.
Ten model wybrałam też ze względu na możliwość oglądania zdjęć - na wyświetlaczu LCD są w kolorze, na e-papierze byłyby czarno-białe. Wrzuciłam sobie już fotki z wesela brata i zerkam co chwila i wzdycham, jaka piękna z nich para!
Mogę też słuchać muzyki, ale nie specjalnie lubię korzystać z słuchawek, więc na razie z tą funkcją daję sobie spokój.
Ustawiania wielkości czcionki i jasności wyświetlacza sprawiają, że czyta mi się dobrze i szybko.
No zwyczajnie zakochałam się w nim...

2 komentarze:

  1. fajna sprawa :) ja e-bookowałam się w lapku ale nie lubię tej formy czytania. Z kolei do audiobooka przekonać się jakoś nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Coraz więcej dookoła tych czytników i wszyscy zachwalają, że sam powoli zaczynam się przełamywać i zerkać na nie łaskawszym okiem...
    Do audiobooka się przekonałem, teraz czas na e-book... :)

    OdpowiedzUsuń