W sierpniu oprócz ślubu polsko-angielskiego byłam na weselu w Wilkowicach.
To fantastyczne widowisko odbyło się w Rawie Mazowieckiej, gdzie zostały już tylko ruiny zamku książąt mazowieckich.
Nieopodal, w Boguszycach znajduje się XVI-wieczny drewniany kościół z przepięknymi polichromiami. Niedawno zostały odnowione i jest co podziwiać.
Dla tych, którzy są ciekawi co tam robiłam, napiszę, że odwiedziłam kolegę z czasów studenckich:) Fajnie powspominać stare czasy:)
musiało być fajnie :) szczególnie na weselu :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite te polichromie, wycieczka musiała być wspaniała :)
OdpowiedzUsuńP.S. notowanie co się ubrało, żeby za rok nie wziąć za dużo rzeczy - genialny pomysł!
ciekawe wesele :)
OdpowiedzUsuń