I kolejny raz poszczęściło mi się w kończynie. Tym razem znalazłam pięciolistną. Trochę nie foremna, ale pięć listków jest.
Dziś miałam też przyjemność przejechać się nową linią metra w Warszawie. Nie ma to jak służbowy wypad do miasta:)
Ten blog założyłam, aby nie uciekło zupełnie to, co się dzieje wokół mnie i to, co robię. Ma być też podglądem mojego życia dla bliskich, którzy są daleko. Chcę zamieszczać to wszystko, co robię w wolnym czasie, dużo tego nie będzie, bo wolnego czasu mam mało. Dlatego też chcę zapisywać sobie te cenne chwile. Zapraszam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
to "zbieraj " to szczęście i ciesz się nim:)
OdpowiedzUsuńPięciolistna - wielkie szczęście. Gratulacje :)
OdpowiedzUsuń