W tym tygodniu
wreszcie udało mi się wynieść pudło z bożonarodzeniowymi dekoracjami. Jakoś tak
nie po drodze mi była piwnica;)
Pora zamknąć
świąteczne tematy i rozliczyć się ze Świętami, które były dla mnie czasem wielce radosnym, wręcz beztroskim
i które zamknęły bezpowrotnie taki etap życia.
Tutaj w ramach wyzwania grudniowego, w którym brałam udział, pisałam, co
chciałabym dostać pod choinkę i sporo z tej listy dostałam.
Pistacje (dużo
pistacji!)
sezamki
obrus na stół
futerał do Samsunga Galaxy S II (taki zamykany na klapkę)
olejek lawendowy i różany (taki do masażu i do kominków do aromatoterapii)
malutki (malutki!) kominek do aromaterapii w neutralnym kolorze
puder prasowany INGLOT nr 14
Poza tym dostałam czekolady, świeczkę z motywem świątecznym, dekorację świąteczną na drzwi, ozdobne chusteczki, kapcie, ciepłą piżamę.
obrus na stół
futerał do Samsunga Galaxy S II (taki zamykany na klapkę)
olejek lawendowy i różany (taki do masażu i do kominków do aromatoterapii)
malutki (malutki!) kominek do aromaterapii w neutralnym kolorze
puder prasowany INGLOT nr 14
Poza tym dostałam czekolady, świeczkę z motywem świątecznym, dekorację świąteczną na drzwi, ozdobne chusteczki, kapcie, ciepłą piżamę.
Z mężem
podarowaliśmy sobie patelnię grillową oraz aparat cyfrowy, bo nasz stary Nikon
już się wyeksploatował.
To były świetne święta i szkoda, że tak szybko ich nastrój prysł.
ciekawi mnie jaki teraz aparat macie? nikona? :)
OdpowiedzUsuńAnka
Prezentów całkiem dużo dostałaś - przyjemne i użyteczne zarazem :)
OdpowiedzUsuń