W MOIM domu, czyli: Mamy remont! Wreszcie się doczekałam:) Na placu boju dzielnie walczy mój mąż. Ściany już po unigruncie są łatane tajemną masą. Sufit pomalowany. Jeszcze dużo przed nami, ale może do świąt zdążymy?
Poza tym awarie:( autko i aparat foto. Oby tylko tyle.
Ten blog założyłam, aby nie uciekło zupełnie to, co się dzieje wokół mnie i to, co robię. Ma być też podglądem mojego życia dla bliskich, którzy są daleko. Chcę zamieszczać to wszystko, co robię w wolnym czasie, dużo tego nie będzie, bo wolnego czasu mam mało. Dlatego też chcę zapisywać sobie te cenne chwile. Zapraszam
poniedziałek, 10 listopada 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dobrze jest samemu coś zrobić
OdpowiedzUsuń