Dziś na Mazowszu Słońce wstało o 7:12, a zajdzie o 16:26. Dzień trwa 9
godz. 14 min i jest krótszy od najdłuższego o 7 godz. i 32 min oraz
dłuższy od najkrótszego o 1 godz. i 31 min.
Dni stają się dłuższe,
ptaki już to wyczuły i intensywniej świergolą, jednak gdy wstaję wciąż
jest ciemno. Poranne ciemności są dla mnie trudne to przetrwania, o ile
wczesny wieczór mi nie przeszkadza, tak późny poranek owszem. Wstawanie w
ciemnościach jest dla mnie dosłownie bolesne. Dzwoniący budzik wyrywa
mnie ze snu - jeden ból, bo oczywiście jeszcze chętnie bym
pospała, włączam lampkę i tu pojawia się drugi ból - oczu.
Nagle wyrwane ze snu i ciemności, porażone sztucznym światłem oczy bolą. Po kilku takich porankach są opuchnięte i utrudniają pracę przy monitorze. Jak tu przetrwać do wiosny?
Rozwiązanie
podsunęła mi mama. Była u mnie kilka dni w październiku i wstawała pół
godziny przede mną. Gdy się budziłam docierało do mnie delikatne światło
z łazienki lub z przedpokoju i okazało się, że oczy bolą mniej, bo już
przez powieki trochę światła do nich dotarło. I tu przypomniała mi się
moja koleżanka ze studiów Ola, która
kilka lat temu w prezencie ślubnym dostała od znajomego z zagranicy
budzik
z lampką. Wtedy traktowałam to jako bajerancki gadżet, a nie jak coś
praktycznego i potrzebnego. Jak coś takiego jest na Zachodzie, to już
powinno być i na Allegro:) Tego samego dnia, gdy to
pomyślałam, wygooglowałam temat i znalazłam kilka budzików świetlnych.
Ceny były różne, wybrałam jednak najtańszy, bo nie wiedziałam czy na
mnie zadziała i nie chciałam wydawać kilkuset złotych na coś, co się nie
sprawdzi. Wybrałam budzik świetlny BEURER WL 32 za 122,99.
Pod
koniec października miałam już budzik w domu. To mała zgrabna kulka. Jak
to działa? Zanim zadzwoni alarm lampka budzika stopniowo się
rozjaśnia i budzimy się już w świetle - funkcja ta nazywa się
symulacją wschodu słońca. Można ją ustawić na 15 lub 30 minut przed
dzwonieniem. Mi wystarcza 15 minut. Poza tym można wybrać pomiędzy
radiem i sygnałem budzika (nie umiem ustawić radia). Wady: lampka
mogłaby być trochę większa i trochę mało funkcjonalne jest ustawianie
zegara i budzika - dwa klawisze: do przodu i do tyłu.
Przyzwyczajona jestem do innych rozwiązań, ale to jest w sumie drobiazg,
bo budzik świetlny sprawdził się i jestem bardzo zadowolona z tego
zakupu. Jeśli jeszcze kiedyś będę kupować taki budzik, to od razu kupię
większy i droższy.
Dziś, 4 lutego, urodzili się Mikołaj Rej, Tadeusz Kościuszko oraz mój mąż:) Najlepszego Mój Drogi!
Wszystkiego najlepszego dla P.
OdpowiedzUsuńAle bajer!!!! to my powinniśmy pomyśleć o tym, bo u nas o ile wieczorne słońce ciągnie się długo, o tyle ranek jest długo ciemny.
Anka