czwartek, 8 stycznia 2015

Mój pierwszy organizer

Na blogach zapanowało szaleństwo organizerowe. Czy mogło mnie ominąć? A skąd!
Przyznam, że o swoim organizerze myślę już od początku października; odkąd na blogu Edyty Zając (super blog, moje wrześniowe odkrycie i deska ratunku) zobaczyłam jej "Projekt Życie". Zaczęłam robić notatki w małym notesiku (z trupią czachą) i w tym miesiącu mój organizer zaczął nabierać już kształtu. Na styczeń jest wersja robocza: druknięta na papierze z odzysku, goła bez grafik i ozdób. Jeśli merytorycznie się sprawdzi, to popracuję nad stroną graficzną.

1 komentarz:

  1. Ciekawie się zapowiada :)
    Gdybym ja zaczęła robic organizer, to zastała by mnie pewnie nad nim Wielkanoc nastepnego roku..

    OdpowiedzUsuń