sobota, 30 sierpnia 2014

Bardzo krótki urlop

Mam dwa dni prawie na luzie. Szybko ładuję akumulatory, by od poniedziałku zacząć nowy rozdział.
Nie byliśmy z mężem nigdzie razem tego lata, więc zrobiliśmy sobie małą wycieczkę teraz. Zabraliśmy też tatę. Byliśmy w Kruszynianach i w Białymstoku.
Więcej zdjęć niebawem, bo jest co pokazać, a teraz dwa z komci:)

Brak komentarzy: