... siedzisz sobie w ciepłym kraju, a tu u nas zawierucha, każde dziecko ciebie szuka."
Zawieruchy nie było, bo była na Wielkanoc, a Mikołaj nie był w ciepłym kraju, tylko w Polsce i w tym roku kilka prezentów wykonał własnoręcznie.
Zacznijmy o tego, co lubią panie - od błyskotek.
Mama dostała sutaszowe kolczyki. Małe i lekkie, takie do codziennego noszenia.
Kolczyki te to kolejna wersja kolczyków, które kilka lat temu zrobiłam (tutaj) Pierwsze były niebieskie z perłami, drugie zielone szklano-perłowe. Zmieniłam sposób mocowania zawieszki - są wygodniejsze. Ten wzór jest bardzo przyjemny i wygodny w noszeniu. Chciałabym zrobić sobie kilka wersji kolorystycznych. Ciekawe kiedy to mi się uda?
fajne i subtelne takie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne na pewno się spodobały:-)ją w tym roku robiłam prezenty z masy solnej - anioły i nalewki:-) ciesz się że masz jakieś dla siebie, bo na siebie nigdy nie ma vzasu
OdpowiedzUsuńa ja ciesze się ogromnie, ze te niebieskie trafiły do mnie. bardzo je lubię
OdpowiedzUsuńAnka
Świetne kolczyki :)
OdpowiedzUsuń