piątek, 5 kwietnia 2013

Kwiecień

Kwiecień plecień,bo przeplata,trochę zimy... i jeszcze trochę zimy...
Nie, to nie jest Polana Jakuszycka, to Mazowsze!
Wczoraj jeszcze udało mi się pobiegać na biegówkach.
Super zima, zapamiętam ją na długo. Tak, jestem odszczepieńcem, jako jedna z nielicznych jestem zadowolona ze śniegu. Ale już dość. Pszczół szkoda.

4 komentarze:

  1. Nooooooo... Chcialam napisac, ze wspolczuje, ale jak lubisz to biale, zimne, mokre, lezace na ziemi to prosze bardzo... Za glosno jednak nie mow, ze lubisz, bo wszyscy juz tej zimy maja po wyzej czubka glowy. I choc mnie takie ekstremy nie dotycza, to i tak tesknie do ciepla, zieleni i rozpasanego kwiecia wszedzie...

    OdpowiedzUsuń
  2. ja lubię ale nie na własne urodziny!!! zresztą nie pamiętam żeby kiedyś na baranie święta padał śnieg... buziaki ślę koleżanko Baranino :) i wszystkiego naj, spóźnione, jakoś mi czas uciekł i go nie złapałam w porę :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię, ale w odpowiednim czasie - w grudniu, styczniu, lutym - jeszcze jak jest słońce i piękny śnieg to bajka - ale w kwietniu trochę przesadza i jak się człowiek zakopuje na parkingu i jak się z jednej strony odśnieża samochod a z drugiej już jest zasypywany...Pozdrawiamy - fajnie,że masz energię na takie sporty:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba pierwszy raz w moim życiu szłam z koszyczkiem w święta w śniegu :)

    OdpowiedzUsuń