wtorek, 25 września 2012

Pozdrowienia z Rabki;)

Serdeczne, choć spóźnione pozdrowienia z Rabki!
Biorąc pod uwagę, ile czasu szły kiedyś nasze kartki z Grecji (rok!), to dwa miesiące spóźnienia to niewiele;)
Byłam sobie zatem w Rabce:) Nic ciekawego zobaczyć nie można, bo góry wszytko zasłaniają ;)

Spędziłam tam dwie lipcowe noce.
Pożarłam rybę (bez Ziutka nie smakuje tak dobrze)

Napiłam się wody (fuj!)
Musiałam poprawić smak:)

Pospacerowałam po parku. Najlepszy był park. Nie znam się na architekturze krajobrazu, ale bardzo podoba mi się to założenie parkowe. Te "języki" z roślin wchodzące na trawniki są dla mnie świetne.


Stare budynki urzekały mnie ganeczkami, wypustkami, daszkami i mnóstwem detali, których w moim rejonie się nie uświadczy

I na koniec spełniłam swoje marzenie:) Poskakałam na wielkiej trampolinie! Super!

Ii wio! Przez pół Polski do domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz