Bluzka 126 z Burdy 4/2012
Wersja grzeczniejsza, super wygląda ze spódnicą lub spodniami z wysokim stanem. Nawet do biura można byłoby nałożyć. Tylko tutaj tak świecę gołym brzuchem, bo bardzo ciepło było:)
A teraz wersja plażowa
Zdjęcia zrobiła mi Kocia Mama - czyli "chrzestna matka" naszej Sz. Pozdrawiam!
Drewienko w tle jest jej. Zafundowała mi jeszcze takie atrakcję: riksza z przerobionej WSKi
I spacer o 4 rano nad Wisłę
o cholipcia, gdybym miała taka talie, też bym ja pokazywała, oczywiście w takiej ślicznej bluzeczce.
OdpowiedzUsuńReszty atrakcji też zazdroszczę;-)
Kochana ale Ty masz talię!!! bluzka super i riksza też bym się przejechała :)
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzka, ta wersja na plażę bardzo mi się podoba! Super wyglądasz z tą "osowatą" talią!
OdpowiedzUsuńAnka
W wersji plażowej zdecydowanie da best :)))
OdpowiedzUsuńFajna bluzeczkam w każdej wersji :)
OdpowiedzUsuń