To nie jest zbyt dobry pomył, oj nie! Dobrze, że zrobiłam próbną wersję.
Brat remontuje mieszkanie (co widać po akcesoriach na zdjęciu). Duży pokój po zalaniu przez sąsiadów poddany został odnowie: trzy ściany dostały nowy kolor (szary), a czwarta została wytapetowana... gazetami. Do tego będzie granatowa wykładzina i granatowe pokrowce na fotele. I właśnie te pokrowce mam uszyć ja.
Byłam u brata, zmierzyłam i sfociłam fotele. Kupiliśmy materiał i pojechałam do domu. Na podstawie rysunków sporządzonych przez brata i wymiarów zrobiłam próbną wersję
Okazała się na dwa fotele za duża, a na pozostałe dwa... za mała;(
Nie pozostaje mi nic innego, jak spakować maszynę, materiał, pojechać do niego i na miejscu uszyć.
Tylko kiedy? Wyjazd odkładany jest już kolejny tydzień... Bracie wybacz!
Taki fotel w kwiaty wygląda bardzo elegancko, nawet w wersji próbnej. Choć domyślam się, że mężczyźnie nie przypadłby do gustu właśnie ze względu na motyw :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny materiał!!! Na pewno wszystko dobrze uszyjesz i barat będzie zadowolony:) Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńHa! Też pomalowałem pokój na szaro a jedną ścianę otapetowałem. Tapetą, ale gazety fajny pomysł! Kiedyś go wykorzystam :))
OdpowiedzUsuńA materiał rzeczywiście fajny, byłby ciekawą odskocznią od szarości i gazetowości ;)
Choć Twój brat za pewne w fotelowych kwiatach nie gustuje faktycznie taki wzór mógłby być idealna przeciwwagą. Ja i tak podziwiam bo takie pokrowce to nie lada wyzwanie.
OdpowiedzUsuńBrat się doczeka;-)
OdpowiedzUsuńŚlubny i ja nie możemy dogadać się co do wzoru na materiale, mój fotel czeka na futeralik.
Fotel w kwiaty pięknie wygląda, na pewno ożywi szare wnętrze:)
OdpowiedzUsuń