Dziś sprzedałam moje włosy. Za 72 cm 142 g farbowanych włosów dostałam 284 zł. Za niefarbowane stawka jest wyższa.
Trochę dziwnie mi było, ale jeszcze przed ścięciem postanowiłam, że nie zatrzymam kity tylko sprzedam i starałam się być dzielna.
Ten blog założyłam, aby nie uciekło zupełnie to, co się dzieje wokół mnie i to, co robię. Ma być też podglądem mojego życia dla bliskich, którzy są daleko. Chcę zamieszczać to wszystko, co robię w wolnym czasie, dużo tego nie będzie, bo wolnego czasu mam mało. Dlatego też chcę zapisywać sobie te cenne chwile. Zapraszam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne włosy i decyzja o ścięciu pewnie nie była łatwa.
OdpowiedzUsuńOj, odwazna decyzja!!! Na pewno odrosną, a teraz odżyja, tak zawsze mama mi powtarzała ;-)Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!:-)
OdpowiedzUsuń:( żegnam sie z Twą kitą wirtualnie!
OdpowiedzUsuńciekawe jak się teraz prezentujesz :)