W pracy mamy koty. Od piątku jedna kotka się nie pokazała. Dziś dowiedziałam się od sąsiadów, że zabił ją samochód.
Miała szczęśliwe kocie życie, szkoda tylko, że takie krótkie;(
To jej ostatnie zdjęcie.
Ten blog założyłam, aby nie uciekło zupełnie to, co się dzieje wokół mnie i to, co robię. Ma być też podglądem mojego życia dla bliskich, którzy są daleko. Chcę zamieszczać to wszystko, co robię w wolnym czasie, dużo tego nie będzie, bo wolnego czasu mam mało. Dlatego też chcę zapisywać sobie te cenne chwile. Zapraszam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz