Czasem tak jest, że człowiek sobie coś wbije do głowy nie wiadomo skąd i jest ślepy i głuchy na wszystko inne.
Tak
mi się trafiło po nabyciu prawa użytkowania naszej działki w ROD. Nie
wiem skąd mi się wzięło, że na zapłacenie podatku od czynności
cywilno-prawnych (czyli nabycie nasadzeń i naniesień na działce) mam
miesiąc. Na zapłacenie takiego podatku są tylko dwa tygodnie! Tak samo
jak na przykład przy kupnie samochodu, ale sprawy samochodowe załatwia
mąż i jakoś o tym nigdy nie rozmawialiśmy.
Ocknęłam się, gdy
wypełniałam pit i wreszcie zaćma zeszła mi z oczu, ocknęłam się już po
terminie. Ogarnęło mnie przerażenie: jestem przestępcą podatkowym! Teraz
pewnie dowalą mi karę, zamkną w więzieniu i koniec, nie pocieszę się
działką.
Zadzwoniłam do księgowej, która rozlicza nasze pity roczne i
wyjaśniła mi, że jest coś takiego jak czynny żal, który składa się w
urzędzie skarbowym.
Mąż strasznie się śmiał, gdy usłyszał, że piszę
czynny żal. Myślał, że sobie z niego żartuję. Według Wikipedii czynny
żal to "zachowanie sprawcy przestępstwa polegające na
dobrowolnym zaniechaniu jego dokonywania lub zapobieżeniu zamierzonemu
skutkowi przestępczemu już w trakcie realizowania przestępstwa, co
według ustaw karnych w wielu wypadkach pozwala na złagodzenie mu kary
lub wręcz na całkowite uniknięcie przez niego odpowiedzialności
karnej."
Piszą krótko: czynny żal to przyznanie się do winy i prośba o nienakładanie lub zmniejszenie kary.
A oto mój czynny żal, może komuś się przyda:)
Zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia skarbowego (czynny żal)
Na
podstawie art. 16 § kodeksu karnego skarbowego zawiadamiam Naczelnika
Urzędu Skarbowego w .... o popełnieniu przez nas wykroczenia
skarbowego polegającego na niezłożeniu w wymaganym terminie deklaracji w
sprawie podatku od czynności cywilnoprawnych za przeniesienie praw do
działki w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym i prawa własności do urządzeń,
obiektów i nasadzeń.
Zwracamy się z uprzejmą prośbą o niewymierzanie
kary. Przyczyną niezłożenia powyższej informacji nie było czyjekolwiek
działanie umyślne lecz wyłącznie niedopatrzenie. Obowiązek ten
dopełniamy wraz ze złożeniem niniejszego zawiadomienia.
Ponadto informujemy, że przy popełnieniu ww. czynu nie współdziałaliśmy z jakąkolwiek osobą trzecią.
W
Urzędzie Skarbowym trafiliśmy na bardzo miłych urzędników, okazało się,
że nie musimy płacić ani odsetek ani kary. Uff! Nie jestem już
przestępcą podatkowym.
To nasze ostatnie zdjęcia z działki:
Święto Trzech Króli świętowaliśmy na działce. Było super!