W MOIM domu, czyli: Mamy remont! Wreszcie się doczekałam:) Na placu boju dzielnie walczy mój mąż. Ściany już po unigruncie są łatane tajemną masą. Sufit pomalowany. Jeszcze dużo przed nami, ale może do świąt zdążymy?
Poza tym awarie:( autko i aparat foto. Oby tylko tyle.
dobrze jest samemu coś zrobić
OdpowiedzUsuń